Jeżeli chcecie polecieć w kosmos a niestety Elon Musk nie jest Waszym wujkiem nie przejmujcie się: jest takie miejsce nazywa się AMARI. Dziś przy jego pomocy a dokładnie przy pomocy masażu tajskiego przeniosłam się na dwie godzinny w inne światy: relaksu psychicznego, fizycznego, doznań aromatycznych i odprężających. Powiem więcej: nigdy wcześniej nie byłam na masażu tajskim! Jak to mogło się stać??!! W Amari wykonują go profesjonalni masażyści którzy jego sztuki uczyli się w renomowanych szkołach masażu w Tajlandii więc trafiłam fantastycznie! Dziękuje Amari i do zobaczenia.